czwartek, 12 marca 2015

Rodział 2

                                                               Rozdział 2
                                                              Tajemnica

Byłam już blisko źródła światła. Zobaczyłam cztery kamienne tablice, a na nich symbole słońca, księżyca, pioruna i gwazdy, które coraz mocniej świeciły.
- Co ty tutaj robisz o tak późnej porze?- usłyszałam głos.
-AAA!- wrzasnęłam.
Bardzo się przestraszyłam.
-Przepraszam nie chciałam cię wystraszyć. Nazywam się Elizabeth.
-J-Jestem Raven.
Kobieta była w średnim wieku. Miała długie rude włosy.
-A więc? Czemu nie jesteś w domu?
-Zabłądziłam. Chciałam dostać się do wioski.
-Wystarczy zejść tą ścieżką i jesteśmy na miejscu. Chodź. Mamy jeszcze wolne pokoje.
Nie miałam odwagi spytać o kamienie. Odprowadziłam Cinnamon do stajni i poszłam spać. Rano wstałam i poszłam do kawiarni zjeść śnadanie. Potem pobiegłam do Elizabeth.
- Dziękuje za to, że mnie wczoraj odnalazłaś.
-Nie ma sprawy. Mogłabyś coś dla mnie zrobić?
- Jasne.
-Weź tą różdżkę i pomachaj nią przy tamtych kamieniach. Wróć do mnie i powiedz mi, który się zaświecił.
Wyprowadziłam Cynnamonke i pojechałyśmy na miejsce. Wyciągnęłam różdżkę i wykonałam nią parę ruchów. Wszystkie kamienie się zaświeciły. Wróciłyśmy z powrotem do Elizabeth.
- I co?
- Wszystkie świecą.
- Niemożliwe!
Zdziwiłam się jej reakcją.
- Masz chwilę czasu?
- Chyba tak.
- Chodź do mojego domu musimy porozmawiać.
- Znasz legendę o jeźdźcach Dusz?
- To tylko bajka...
- Zaraz się przekonasz, że nie. Kiedy Aideen stworzyła Jorvik obudziła się zła istota z głębi oceanu. Garnok.
Za wszelką cenę chciał zniszczyć wyspę. Czwórka dziewczyn,  których łączy niezwykła więź z ich końmi
pokonały już raz Garnoka. Były to Lisa, Linda, Anne i Alex.
-Co?! Czemu nic mi nie powiedziały?
To były moje koleżanki z klasy. Dlaczego ukrywały przede mną coś takiego?
- Dla twojego bezpieczeństwa. Ale nieważne Garnok powrócił.
- I co ja mam do tego?
- Lisa wyjechała w trasę koncertową, a Anne na konkurs dressage'u . Nigdy już nie wróciły.
- Jak to?!
Od dawna zastanawiałam się czemu tak długo ich nie ma.
- Myślę, że jeźdźcy Mroku mają z tym coś wspólnego.
- Powtórze pytanie. Co ja mam do tego? - już prawie krzyczałam.
- Ciebie i Cinnamon łączy duża więź. Jesteś piątym jeźdźcem dusz.
Nie wiedziałam co powiedzieć. Byłam zdziwiona i przerażona.
- Czy pomożesz nam utarować Jorvik.
- Ja... Ale...
Musiałam im pomóc. Tu chodziło o całą wyspę.
- Od czego mam zacząć?
Elizabeth się uśmiechnęła.
- Zaraz przekaże Lindzie i Alex o wszystkim co się stało. Jedź do nich. Są w centrum jeździeckim.
Wsiadłam na konia i pojechałam do centrum.
- Cześc Raven! - krzyknęła Alex.
- Elizabeth na wszystko powiedziała przez telefon.
- Wejdźmy do biblioteki. Lepiej żeby nikt nas nie usłyszał.
Weszłyśmy do środka.
- Co mam robić jako jeździec dusz?
- Na początku musmiy udowodnić, że DarkCore chce uwolnić Garnoka.
- DarkCore? Ta firma?
- Tak.
Zawsze chciałam wiedzieć czym się zajmują.
- Musisz nam w tym pomóc.
- Wiemy, że dopiero teraz się dowiedziałaś,że jesteś Jeźdźcem i że to dla ciebie szok, ale jesteś nam potrzebna...
- Przed chwilą dowiedziałam się , że jestem częścią legendy, a wy chcecie mnie wysłać do DarkCore?!
- Oni mogą nas rozpoznać.
- Gdzie mam iśc?
- W Vale dale Dark Core ma swoją barykadę. Jedź tam.
- Myślicie, że mnie wpuszczą?
- Zatrudnij się u nich.
- Co?!
- Prosimy Raven.
- Już jadę...
Wróciłąm do Vale dale i podjechałam do wejścia barykady. Był tam strażnik.
- Emmm... Przepraszam.... Czy to jest firma Dark Core?
- Tak- odpowiedział krótko.
- Miałam tu pracować.
- To niemożliwe. Nie przyjmujemy dziewczynek i ich kuckyków.
- To klacz czystej krwi arabskiej.
- Kogo to obchodzi?
Strażnik się odwrócił. Musiałam się tam dostać.
- No i co teraz?- spytałam cicho Cinnamon.
Zastanawiałam się jak odwrócić jego uwagę.


   Wejście do barykady.

   Pracownik Dark Core

     Linda na swoim koniu Meteorze

      Alex na grzbiecie Tin-Cana









Proszę o komentowanie. Niedługo kolejny rozdział.



5 komentarzy:

  1. Super! Pierwszy rozdział był trochę gorszy, ale to da się wypracować ;)
    Kilka małych kruczków w postaci interpunkcji, ale z doświadczenia wiem, że z biegiem czasu ów błędy znikają bezpowrotnie.
    Jak dla mnie, trochę za szybko biegniesz z fabułą. bardziej opisuj przeżycia/emocje bohaterów. wygląd otoczenia itp. Sama idea w sobie jest na prawdę oryginalna, pierwszy raz się z taką spotkałam :) Gratulacje pomysłu!
    Anon Z

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe, ciekawe...;)
    Pozdro od MC :)

    OdpowiedzUsuń